Niepolitycznie Poprawny

(hehe, yo, Emadea, Emadea, WCK squad crew
Janjaron, janjaron, funky shit bwoy, sprawdź to)
Siema ziom to znowu ja — czyli szczery, zły i brzydki
Jebać feministów, jebać szowinistki
Zewsząd zalewają nas sloganowe izmy
Chociaż raz to pierdol i nie myśl tak jak inni
Rewolucja to nie kwestia solidarna
Nade mną WCK sztandar, 4−7 to jest
Ty rób co chcesz, mów co chcesz
U nas sporo głów i najlepszych wyjść gama, joł
Nie przypinaj mi łatki, sam se przypnę - hip-hop
Jedyna idea w której widzę przyszłość
To moja przeszłość, klucz, droga, notes
Chuj co tam powiesz i chuj ze mną, brrr
Jestem one man army — niepolitycznie poprawny
Zaliczam porażki, potem zaliczam poprawki
Nie chcę twojej porady, pomady, potrawki
Mam polewkę i świat własny
Wegańskie burito poprawiam chińską zupką
I się nie zastanawiam czy ci przez to smutno
Jak zmienię menu — to może nagram o tym utwór
Na razie kazania zostawiam krasomówcą
Who’s the teacher? who’s the preacher?
Nie wiem, wszystko to polityka — jestem pewien
Więc nie wnikam głębiej, niech gryzą glebę
W skutek pogoni za cudzym chlebem, ja wierzę w siebie
A na kogo stawiam — nie pytaj tym bardziej
Kutas na czoło i na karcie
Nie licz na moje wsparcie
Nie wkręcam się w żadną partię
Chyba że jesteś wolna
I uśmiechasz się ładnie
W wiadomościach czterdzieści siedem złych informacji
A pan Bogdan na wsi dziś się znalazł po libacji
Żona się cieszy, córki w raju
Czemu ty nie możesz, a się martwisz że jakiś fajfus
Drugiemu ukradł Porsche — ty, co jest droższe?
Proszę cię, też mam miłość do Skandalu, ale koniec żartów
To nieśmieszne, niesmaczne i nieznośne jak to dziewczę
Na końcu w drugiej zwrotce
Idę swoją drogą, daję satysfakcję ziomom
Mimo że mnie gniecie Poldon się odcinam jak kupony
I jak BRX na Sporcie — to jest mój protest
I go nie koloruj, proszę
Pa-patrz komu ufasz i co podpisujesz
Mówią ludzie to nie ludzie, wolę żyć wśród jaszczurek
A jak nie wiesz o co chodzi — to se odpal Undę
Pozdro Unda