Freestyle Battle

W tym miasteczku jest bitwa raz w roku, ci ludzie znają tylko freestyle na bloku
Musisz rozjebać przeciwnika na popiół, więc lepiej nie dopijaj tego piwka na
boku
Ktoś Ci mówi, że jesteś spoko ziomem i że niektórzy freestyleowcy to błazny
Pyta się czy WBW było ustawione??? I czy Filipek zdał prawo jazdy?
Ze swoim ziomem masz walkę za moment, choć w jedną stronę jechaliście pięćset
kilometrów
Lecz w pierwszą stronę już było wiadomę, że któryś z was wkurwiony do domu
wróci na pewno, (Wiadome!)
Ktoś ci proponuje whisky, a ty za minutę masz walkę, do chuja
Na scenie szesnastoletni koniobijcy, zgrabnie rzucają se punche o niuniach
Chuj ich obchodzi czy coś ćwiczysz czy nie, chuj ich obchodzi ile to dla ciebie
znaczy
Wszyscy dokoła tu zapłacili za krew, więc musisz zrobić wszystko,
żeby każdy ją zobaczył
Każdy pierdoli twój stres, nie ma że boli, ty sam musisz go zjeść
Nie ma teorii, że to za trudny quest, bo w tej grze tak jest, że tylko słaby
się tłumaczy
Głowa płonie, szybko rozjeb go, bo to żaden pionier, to tylko człowiek ziom
Mikrofony w dłonie, pulsują ci skronie, każdy ziomek czekał na ten moment bo
To pierdolone, jednorazowe show, które bardzo często wygląda tak samo
Lecz niektórzy dzięki temu, budują karierę swą, jeśli tego chcesz no to walcz o
wygraną
Dookoła ludzi pełno, każdy czeka aż dojebiesz im, (Jedziesz morda!)
Wszyscy tu stawiają w ciemno, że gdy jesteś to będzie dym, (Będzie wojna!)
A nie jeden liczy też na pewno, że się noga powinie ci (Typie zaraz…)
Wtedy kto inny tu będzie królem, a ludzie czule ziom powiedzą ci, (Wypierdalaj)
Dookoła ludzi pełno, każdy czeka aż dojebiesz im, (Jedziesz morda!)
Wszyscy tu stawiają w ciemno, że gdy jesteś to będzie dym, (Będzie wojna!)
A nie jeden liczy też na pewno, że się noga powinie ci (Typie zaraz…)
Wtedy kto inny tu będzie królem, a ludzie czule ziom powiedzą ci, (Wypierdalaj)