S.O.S, bo braki sosu
Nabuzowane bomby, chyba tyle zarobiłem
Dopuszczam siebie do głosu, a słyszę jej głos, który mówi moje imię
Nie mówimy prosto z mostu, a skaczemy z mostów prosto na melinę
Nie licz nigdy do 9
S.O.S, bo braki sosu
Nabuzowane bomby, chyba tyle zarobiłem
Dopuszczam siebie do głosu, a słyszę jej głos, który mówi moje imię
Nie mówimy prosto z mostu, a skaczemy z mostów prosto na melinę
Nie licz nigdy do 9, bo kurwa mamy jedno życie
Nabuzowane bomby, chyba tyle zarobiłem
Dopuszczam siebie do głosu, a słyszę jej głos, który mówi moje imię
Nie mówimy prosto z mostu, a skaczemy z mostów prosto na melinę
Nie licz nigdy do 9, bo kurwa mamy jedno życie
Zacisnąłem linę sobie sam, a ona dalej w kółko mnie zapętla
Nie będę pytał, narzekał po wszystkim
Bo nosiłbym pewnie na rękach
Nosiłbym pewnie na rękach
Zacisnąłem linę sobie sam, a ona dalej w kółko mnie zapętla
Nie będę pytał, narzekał po wszystkim
Bo nosiłbym pewnie na rękach
Wypłukane serce, wyprany łeb I podziurawiony kevlar
Chuja motywator, po prostu musisz to przetrwać
Zacisnąłem linę sobie sam, a ona dalej w kółko mnie zapętla
Nie będę pytał, narzekał po wszystkim
Bo nosiłbym pewnie na rękach
Wypłukane serce, wyprany łeb I podziurawiony kevlar
Chuja motywator, po prostu musisz to przetrwać
S.O.S, bo braki sosu
Nabuzowane bomby, chyba tyle zarobiłem
Dopuszczam siebie do głosu, a słyszę jej głos, który mówi moje imię
Nie mówimy prosto z mostu, a skaczemy z mostów prosto na melinę
Nie licz nigdy do 9, bo kurwa mamy jedno życie
Nabuzowane bomby, chyba tyle zarobiłem
Dopuszczam siebie do głosu, a słyszę jej głos, który mówi moje imię
Nie mówimy prosto z mostu, a skaczemy z mostów prosto na melinę
Nie licz nigdy do 9, bo kurwa mamy jedno życie