Blues o moim morzu
Andrzej Korycki
Текст песни
Dawno temu w mieście, co z Poręby słynie,
Tato mój załatwił wczasy zmęczonej rodzinie.
No i właśnie tego lata oczka moje młode,
Pierwszy raz zobaczyć miały tę ogromną wodę.
Siedzę sobie ze szpadelkiem, babki z piasku kroję,
Pytam: «Czyje jesteś morze?»
A ono mówi: «Twoje mały, twoje!»
My jesteśmy łajbą, wy jesteście falą.
Łajby lubią, kiedy fale im o burty walą.
Łajby to się każdej fali kołysaniem chwalą.
A więc my jesteśmy taką łajbą, a wy bądźcie falą.
Gdy z Bornholmu szliśmy, prawie dziewięć wiało.
Jakieś ptaszę pazurami obiad ze mnie rwało.
Powiedziałem, że się nie dam i dzielnie walczyłem.
Lecz na koniec z sił opadłem i obiad puściłem.
I wkurzony albo gorzej na fordeku stoję,
Pytam: «Czyje jesteś morze?»
A ono mówi: «Twoje bracie, twoje!»
My jesteśmy łajbą, wy jesteście falą.
Łajby lubią, kiedy fale im o burty walą.
Łajby to się każdej fali kołysaniem chwalą.
A więc my jesteśmy taką łajbą, a wy bądźcie falą.
Kiedyś z domu starców zrobią mi wycieczkę,
Bym w gorącym, mokrym piasku ogrzał swą laseczkę.
Żaden biust mnie nie rozproszy już wtedy, mój Boże…
Gdzieś na chwilę znikną ludzie, będę ja i morze.
Mam nadzieję, że po polsku, choć się czasem o to boję,
Spytam: «Czyje jesteś morze?»
A ono powie: «Twoje dziadek, ciągle twoje!»
Mam nadzieję, że po polsku, choć się czasem o to boję,
Spytam: «Czyje jesteś morze?»
A ono powie: «Twoje dziadek, ciągle twoje!»
Тексты других песен исполнителя
© 2017–2025
Тексты
песен
Все тексты песен на сайте размещены пользователями, редакцией или собраны из открытых источников.
При копировании материалов ссылка на сайт обязательна.
Уважаемые обладатели прав на музыку! На сайте не выкладывается музыка, ее нельзя скачать, послушать
и тому подобное.