Jego ciaіo, sіodki owoc dla mych ust
dziњ runіo w plamy sіoca u mych stp
na sygnale wieџli go, a ludzi tіum
poszedі dalej, ja zostaіam tu Uratujcie go, jest tyle przecieї sіw,
ktrych jeszcze mu nie zd№їyіam powiedzie
Wobec њmierci czymїe nawet zdrada jest
przecieї jeњli inn№ kochaі, їyіby gdzieњ
zawsze mogіabym dzwoni, gdyby byіo ze mn№ џle
on by sіyszaі tylko tajemniczy szept
uratujcie go, jest tyle przecieї sіw
ktrych jeszcze mu nie zd№їyіam powiedzie
Gdy nie kobieta, ale њmier odbierze mi go
z іzami na powiekach w kіbek zwin si jak kot
a ta co mieszkaіa we mnie
po cichutku wyjdzie st№d
nigdy juї nie bd ni№ bez jego r№k
Uratujcie go, jest tyle przecieї sіw,
ktrych jeszcze mu nie zd№їyіam powiedzie