Текстов песен в базе: 1 278 222
Zona

Zona

Slums Attack

Текст песни

Mógłbym przodować w aferach, żyć na wariackich papierach
I nieustannie się spierać z ludźmi o dobrych manierach
Co «lepsi» od urodzenia wpisani mają w metryce
Żeby unikać ulic, by nie ulegać panice
I nie rozmawiać z obcymi, czytaj dołem społecznym
To niebezpieczny świat enklaw i podłe życie przestępcy
Chronieni w super fortecy, mur, żywopłoty, kamery
Ten monitoring dwa, cztery, są tak życiowi, jak Jerry
Z daleka od szarej maści, plebsem nie być skażony
Nie opuszczając swej zony, nie jeden zbyt przerażony
Spotka biedaka, to draka, ile sił w płucach on dmucha
Ten gwizdek ogłasza alarm, biedak już martwy jak 2Pac
Odpukać, nie chcę podziałów, biedni-bogaci, gdzie jedność?
Jak miałby wyglądać dialog, masz w gębie język, czy drewno?
Płaszczyzną porozumienia, dać pracę biednym w hacjendach
Pomoc domowa potrzebna, lecz musi być odpowiednia
Znam miejsca zapomniane przez ludzi i Boga
Ulicami płyną łzy, krew i trwoga
Nie ma jutra, nie ma Boga, nie ma nic
Tylko słowa prawdy i wyważone drzwi
Czym jest ten luksus w stosunku do potrzeb pierwszego rzędu?
Chcesz dostać kwadrat z urzędu, «zapomnij» — słyszysz w okienku
Czym jest to siku w kibelku na półpięterku, czym bieda?
Czym wielki taras z ogrodem, na tych strzeżonych osiedlach?
Tu, gdzie urzędnik państwowy pozadłużanych wysiedla
Eksmisje z pierwszym dniem wiosny, zagrają biedzie na nerwach
Co drugi żebrak to dramat, ja pytam się co za kara?
Premierze, co odpierdalasz? Dzieciaki grzeją w pieczarach
Niejeden rządowy palant rozmyśla o naszych losach
I VAT podnoszą raz po raz, by finansować Ci socjal
Poznaj kolosa co z gliny ma giry, a chce tu rządzić
Przestań się mądrzyć, bo byli od Ciebie mądrzejsi — gorsi
Do celu dążyć, nie błądzić poprzez krytykę systemu
Dajemy upust ciśnieniu i społecznemu wkurwieniu
Przekłuwam balon z nadmiarem rozczarowania, z Poznania
Bo tu, gdzie żyje rząd działa na naszą niekorzyść, hałas
Znam miejsca zapomniane przez ludzi i Boga
Ulicami płyną łzy, krew i trwoga
Nie ma jutra, nie ma Boga, nie ma nic
Tylko słowa prawdy i wyważone drzwi
Na krawędzi ból
Mój umysł napięty, jak sznur
Głowa bije w mur
Upadam i jestem z każdym upadkiem silniejszy
Wszystkie slumsy świata są, jak ołtarz najświętszy
Na nim rodzi się i umiera życie
Na nim płoną ulice o świcie
Na nim stanę z pięścią w górze
Godność - jeszcze raz powtórzę
Znam miejsca.
Znam miejsca.
Zona.
Znam miejsca, gdzie ulice płoną o świcie
Znam miejsca, gdzie dzieci zabierają życie
Znam miejsca, gdzie demony wojny tańczą
Miejsca, gdzie jesteś tylko żywą tarczą
Tylko żywą tarczą
Tylko żywą tarczą
Znam miejsca zapomniane przez ludzi i Boga
Ulicami płyną łzy, krew i trwoga
Nie ma jutra, nie ma Boga, nie ma nic
Tylko słowa prawdy i wyważone drzwi
Obok śpi ona, piękna i zmęczona
Mówi coś przez sen i po cichu kona
To jej wiersz o wolności, połamane skrzydła
Pieśń o godności, piękna i niewinna
Поделиться ссылкой:
Короткая ссылка: https://tekstpesni.ru/s/h7o

Тексты других песен исполнителя

© 2017–2025 Тексты песен
Все тексты песен на сайте размещены пользователями, редакцией или собраны из открытых источников.
При копировании материалов ссылка на сайт обязательна.
Связаться
Уважаемые обладатели прав на музыку! На сайте не выкладывается музыка, ее нельзя скачать, послушать и тому подобное.