Summit, Pt. 2 (Outro)

When the sky was undone
And the clouds looked like every crumpled page
I left unsung
Taste it on my tongue, it’s facing towards me
Reminds me, there’s someone still waiting for me
When the air stretches thin
And your lungs feel like glass
Days I almost made my last, oh
And what I found
I saw it all when I looked down
The place I’ll return is different now
Before it goes to you, it starts from me
A tam, ta samotność, którą wybiera sam, z własnej woli
Nie traktuje jako coś złego, jest to po prostu zaakceptowana
To jest moment, w którym można się cieszyć tą samotnością
A tym samym cieszyć się powrotem do ludzi