Ziomal popadł w alkoholizm
Mimo, że dalej na koncie miliony ma
Drugi chciałby cos zarobić
Bo utracił prace i zatonął w kredytach
Trzeci ma parę naboi i myśli o sytuacji do ich użycia
A ja patrzę z boku i strasznie to boli
Bo chciałbym im pomóc, ale nie mam jak
Ghetto playboy, łzy się spotkały znów z zimną glebą
Boli cię to, postawiłeś na mnie tezę błędną
Siódme piętro, patrzę w beton, rzucony jak w deszczu
To rzucony na pastwę hieną, wyszedłem obronną ręką